top of page

Spacer po świętokrzyskim - Szaniec

zaciagprywatny

Po dłuższej przerwie, wracamy na świętokrzyskie szlaki, by odkryć kolejne ciekawe miejsca w województwie, z bogatą historią, głównie związaną z XVII wiekiem. Tym razem celem naszego rekonesansu będzie niewielka miejscowość położona nieopodal Buska – Zdrój. Szaniec, bo o nim mowa, zlokalizowany jest zaledwie 3 km od DK 73 (Kielce – Tarnów). Ta na pozór zapomniana miejscowość, ma bardzo bogatą przeszłość, o której przypomina górujący nad zabudowaniami, gotycki kościół pw. Wniebowzięcia NMP z 1499 roku. Zanim jednak opowiemy o nim więcej, trzeba wspomnieć, że pierwsze wzmianki o Szańcu (Sadku), pojawiają się już w XI wieku. Niektóre niepotwierdzone informacje, wspominają o drewnianym kościele z 1229 roku i spustoszeniach dokonanych przez Tatarów. Nie ma natomiast wątpliwości, że w 1326 roku stał już tutaj drewniany kościół, a od XIV wieku miejscowość była własnością Odrowążów. W XV wieku Szaniec, stał się częścią dóbr Kurozwęckich, a następnie Padniewskich i Myszkowskich. I właśnie te dwa ostatnie nazwiska, są najsilniej związane są z XVII wieczną historią miejsca. W 1579 roku dziedzicem Szańca został Wojciech Padniewski, starosta Dybowski i „Pan na Pilicy”. Z jego inicjatywy powstał dwór budowany w latach 1580 – 1609 wg projektu Kacpra Fodygi - chęcińskiego muratora i architekta pochodzenia włoskiego.



Ryc. 1 Zygmunt Gonzaga Myszkowski - założyciel Ordynacji Pińczowskiej [Wikimedia commons]


Jest to klasyczny przykład architektury rezydencjonalnej z początku XVII wieku. Obiekt, jak wiele innych, jemu podobnych, powstał poprzez rozbudowę, wcześniej istniejącej średniowiecznej budowli obronnej. Budynek dworu to obszerna, kamienna budowla o dwóch kondygnacjach nadziemnych i jednej podziemnej, w narożach podparta szkarpami, z naczółkowym dachem, krytym dachówką. Sam Padniewski przebywał w niej rzadko i była raczej siedzibą zarządców lub dzierżawców okolicznych dóbr. Niemniej znaczenie ekonomiczne Szańca musiało być istotne, bowiem wkrótce nabyty został przez Myszkowskich i wszedł w skład tworzonej przez nich Ordynacji Pińczowskiej. O roli Szańca, wśród 5 miast i 90 wsi ordynacji, może świadczyć popularne wówczas powiedzenie: „Kto ma Książ, Chroberz i Szaniec, może iść z królową w taniec..” Według niektórych, dwór w Szańcu pełnił przez jakiś czas rolę zboru ariańskiego. Nie jest to jednak informacja potwierdzona i pochodzi prawdopodobnie z błędnej interpretacji zapisów Jana Wiślickiego z 1850 roku w „Opisie Król. Polskiego” cz. IV. Regionalista międzywojenny ks. Jan Wiśniewski, opisuje natomiast inny obiekt: „W pobliżu dworu, stoi na wzgórzu okazała budowla wsparta dwoma szkarpami…” Należy zatem domniemać, że Jan Wiślicki, pisząc: „Za czasów Oleśnickich i Gnoińskich, mieli tu zbór arjanie, a po wygnaniu ich z kraju i wyrugowaniu ich z Chmielnika, Gnojna, Zborowa i całej tutejszej okolicy, Margrabiowie Pińczowscy przerobili gmach na dom mieszkalny”, miał na myśli obiekt sąsiadujący, a nie sam dwór Padniewskich. Około 1815 roku, po pożarze, dwór opustoszał i do dnia dzisiejszego ma charakter trwałej ruiny.


Drugim ważnym obiektem, który zachował się do dnia dzisiejszego, jest wspomniany na początku kościół pw. Wniebowzięcia NMP. Powstał on w 1499 roku z fundacji biskupa Krzesława z Kurozwęk, kanclerza koronnego. Kościół jest budowlą gotycką, orientowaną, dwunawową z kamiennego ciosu. Z punktu widzenia interesującego nas okresu, uwagę zwraca znajdujący się na południowej ścianie zegar słoneczny z napisem „Albert Waśniowski 1599” oraz XVII wieczny wystrój wewnętrzny świątyni, ze wspaniałym obrazem „Zwiastowanie” na czele. Datowanie wystroju wnętrz, ma zapewne związek z powtórną konsekracją świątyni w 1662 roku, dokonanej przez Mikołaja Oborskiego- sufragana krakowskiego. Należy domniemać, że w czasie „Potopu”, kościół został zdewastowany i ograbiony, dlatego też, musiał zostać powtórnie udekorowany. O wydarzeniach lat 1655 -1660 , może świadczyć jeden z wyrytych na szkarpie północnej napisów „KOZACY RABOWALI 1657”. Wskazuje on jednoznacznie na sprawców - żołdaków Rakoczego, którzy w tym czasie spustoszyli całą okolicę. Równie ciekawe są pozostałe dwa napisy. Pierwszy: „POBORY 1652, 1654, 1663” – dotyczące spraw sądowych o zabór „dziesięciny”, pomiędzy Remigiuszem Piaseckim – kantorem przemyskim, prepozytem hrubieszowskim, a ks. Gorzelskim – prepozytem i oficjałem pileckim (proboszczem szanieckim). Proces był bardzo głośny w owym czasie i wytoczony został przez samego nuncjusza Piotra Widonusa.



Ryc. 2 Dwór w Szańcu [fot. Wikimedia commons]


W efekcie pod groźbą ekskomuniki, biskup krakowski Piotr Gembicki, nakazał zwrot na rzecz parafii „sadzawki wraz z rybami”… Jak widać, musiała to być intratna hodowla, skoro sprawa o jej zabór znalazła epilog w sądzie, a wydarzenie upamiętniono na murze kościelnym. Drugi z napisów: „Z KOZAKAMI PIŁAWIECKA 1648”, pozostaje zagadką. Możemy przypuszczać, że ma jakiś związek z wydarzeniami podczas powstania Chmielnickiego. Być może zginął w czasie tej bitwy ktoś zasłużony dla lokalnej społeczności, a być może klęska piławiecka, aż tak mocnym echem odbiła się w całej Rzeczypospolitej. Prawdziwych powodów umieszczenia tekstu na ścianie, zapewne już nigdy nie poznamy. Z Szańcem pośrednio związany jest również jeden z najbliższych współpracowników króla Jana III Sobieskiego - strażnik wielki koronny Stefan Bidziński. Nie dysponujemy źródłami, które mogą jednoznacznie wyjaśnić, dlaczego ów regularnie bywał w miejscowości, jednakże musiał mieć ku temu szczególne powody. Że były one istotne, może świadczyć fakt, że właśnie w Szańcu, Bidziński spisał jedną z części swojego testamentu. Dowiadujemy się z niej, ze dn. 30 kwietnia 1698 roku, wojewoda sandomierski, zapisał 10000 zł „na rzecz 6 ubogich w szpitalu przy kościele w Szańcu”. Ponadto, zapisał 100000 zł „na wykup jeńców z niewoli pogańskiej” (tureckiej). Jako ciekawostkę, warto wspomnieć fakt, że sam Bidziński pochowany został w nieodległej Stopnicy.


Ostatnim z historycznych obiektów w Szańcu, o którym należy wspomnieć, był klasztor kamedułów. Jego fundatorem był w 1726 roku, kasztelan sandomierski, Józef Myszkowski (VII ordynat pińczowski). Klasztor składał się z drewnianego kościoła, ośmiu domków-cel dla zakonników, budynków gospodarczych oraz domu gościnnego. Klasztor funkcjonował do 1819 roku, kiedy to za zgodą papieża, został skasowany. Przez pewien czas, aż do powstania styczniowego, budynki służyły jako suszarnia tytoniu. W 1863 roku, w obiektach poklasztornych, toczyła się część walk, znanych dziś jako bitwa pod Grochowiskami. Klasztor stał się miejscem spoczynku 27 powstańców.



Ryc. 3 Kościół Wniebowzięcia NMP w Szańcu [fot.krajoznawcy.info.pl]


Kilkadziesiąt lat później, ziemię rozparcelowano, a obiekty rozebrano. Do dnia dzisiejszego nie zachowały się ślady obiektów sakralnych. Co ciekawe w podziemiach klasztornych, miejsce spoczynku znalazł wcześniej fundator klasztoru, a jednocześnie ostatni ordynat pińczowski. Dobra po bezpotomnym Myszkowskim, przeszły w ręce Wielopolskich. W 1844 roku jego prochy wraz z marmurowym sarkofagiem z opuszczonego i niszczejącego klasztoru, zostały przeniesione do kościoła w Młodzawach Małych. Taka smutna symbolika. Wraz ze śmiercią ostatniego ze sławnych właścicieli, zakończył się okres świetności Szańca. Dziś to tylko senna miejscowość, poza głównym szlakiem komunikacyjnym. Kiedyś tętniące życiem miejsce. My tradycyjnie już, zachęcamy do zwiedzania województwa świętokrzyskiego. Jadąc z Kielc w stronę Tarnowa, koniecznie zajrzyjcie do Szańca.


Bibliografia:

  1. Ks. J. Wiśniewski: Historyczny opis kościołów, miast, zabytków i pamiątek w stopnickiem, Majrówka 1929

  2. R. Mirowski: Świętokrzyski Album cz. II, Kielce 2000

  3. R. Zwierzyniecki: Zarys historii wsi parafii Szaniec. Kraków: 2010

  4. D. Kalina, R. Płaski: W sprawie domniemanego zboru ariańskiego w Szańcu w Szaniec – dziedzictwo kulturowe, pod red. D. Kaliny, Szaniec-Kielce 2016

Comments


Zaciąg Prywatny Strażnika Koronnego Samuela Łaszcza

  • alt.text.label.Facebook

©2023 wykonanie Zaciąg Prywatny Strażnika Koronnego Samuela Łaszcza. Stworzono przy pomocy Wix.com

bottom of page