
Ryc. 1 Szarańcza według Nicolasa de Bruyn (1571 - 1656)
”Rok 1647 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia. Współcześni kronikarze wspominają, iż z wiosny szarańcza w niesłychanej ilości wyroiła się z Dzikich pól i zniszczyła zasiewy i trawy, co było przepowiednią napadów tatarskich…”
Któż z nas nie kojarzy cytatu rozpoczynającego „Trylogię”? Okazuje się jednak, że Sienkiewicz, czy to przypadkiem, czy świadomie, wskazał na pewną prawidłowość. Otóż wspomniana w cytacie plaga szarańczy, rzeczywiście bardzo często pojawiała się w granicach Rzeczypospolitej wraz z zagonami tatarskimi. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy był to przypadek, czy rzeczywiście ruchy wojsk Ordy, miały wpływ na wyrój i ruchy szarańczy. Nie zmienia to jednak faktu, że plaga wyjątkowo dawała się we znaki mieszkańcom kraju. Co ciekawe, zasięg niszczycielskiej nawałnicy owadów, wcale nie ograniczał się do kresów południowo-wschodnich, skąd przybywała. Z dostępnych źródeł wiemy, że szarańcza potrafiła pustoszyć centralne województwa, na zachód od Wisły. Dla współczesnych, ataki owadów musiały być poważnym problemem, skoro naukowo zajmowali się nimi również uczeni. Jednym z nich był np. Stanisław Jan Niewieski, działający w XVII wieku. W Akademii Zamojskiej prowadził katedrę matematyki i fizyki. W swoich pracach pisał m.in. o szarańczy. Według jego badań, rodziła się ona ze „zgniłości ziemnej” lub „wprost z obłoków”. Uczony wykazywał, że istnieje aż 39 rodzajów szarańczy, a owady poruszają się w sposób wojskowy: pułkami i innymi wielkimi formacjami (sic!): „Ma też (szarańcza) swoich, jako y pszczoły wodzów, którzy iey przodkują taborom (…)” - zauważył. „Skutki po niey (…) następować zwykły: drogość pożywienia, a za tym głody y powietrze (chodzi o zarazę), albo przynamniey gęste, osobliwie między prostem gminem, śmierci”.

Ryc. 2 Szarańcza XVIII wiek [blog.polona.pl]
Jak wielkie szkody czyniło robactwo, możemy dowiedzieć się również z zachowanych źródeł, np. z fragmentu kroniki ks. Struckiego proboszcza Strzyżowskiego w województwie sandomierskim: „W r. 1690 d. 9 września po P. Maryi Śnieżnej czyli Siewnej zwanej, nazajutrz przyszła do nas szarańcza na palec, chmurami srogiemi z nieba, niszcząc co było: trawy, owsy, prosa, tatarki, bobry wyjadała i trwała do św. Marcina; wtedy zdychały konie, bydło, świnie, kury, gęsi, kaczki, indyki, ponieważ drób bardzo łakomo pożerał te szarańcze i cale tej zimy wyzdychała, ponieważ zima była tęga i wiele śniegu”. Również wtedy, podobnie jak i w latach 1647-1649, na ziemiach ukrainnych trwały działania wojenne.

Ryc.3 Postument zwycięstwa nad szarańczą [fot. naszahistoria.pl ]
O ataku szarańczy z 1690 roku pisał również ormiański kronikarz Zachariasz Arakiełowicz z Zamościa. W jego zapiskach z 30 sierpnia czytamy: „Wpół (do) dwunastej godziny południowej, leciała szarańcza wielkim tłumem i obszernie przez miasto Zamość od wschodu na południe (...)”. „Nie pomiarkowana rzecz, która nie ustając, aże do półczwartej godziny z południa tego dnia ustała, ale i potem kilka dni nie ustając leciała (...), gdzie w ogrodach po przedmieściu w jarzynach wielką szkodę uczyniła”. Kolejna udokumentowana relacja pochodzi z początku XVIII wieku. Tym razem o wydarzeniach dowiadujemy się z napisów na kamiennym postumencie z Hamerni pod Biłgorajem, wystawionym dla upamiętnienia zwycięstwa nad…szarańczą. W 1711 roku, gdy w okolicach Kamieńca Podolskiego, armia tatarsko-kozacko- polska, pod wodzą Filipa Orlika i Stanisława Leszczyńskiego, walczyła z Rosjanami, na Lubelszczyznę spadła plaga szarańczy i z tego właśnie roku pochodzi pomnik. Z wyrytych napisów dowiadujemy się, jak wielkim zagrożeniem było robactwo i z jaką determinacją z nim walczono. Podane cyfry mówią same za siebie: "szarańczy żywej korcy 656, wykopano jaj tego owadu garcy 555 i pół, użyto do tego robocizny pieszey dni 14 000”. Obecnie kamienny blok znajduje się w Zwierzyńcu i jest niemym świadkiem wydarzeń sprzed setek lat. Prawdopodobnie jest to jedyny taki pomnik na świecie.

Ryc. 4 Pomnik zwycięstwa nad szarańczą 1711 [fot. polska-org.pl]
Jak można wnioskować z przytoczonych przykładów, historia nowożytna, to nie tylko czas wojen, ale również ciekawych wydarzeń, niekoniecznie związanych z militariami. Za to równie interesujących.
/Robert
Bibliografia:
Ks. Jan Wiśniewski. „Dekanat Opatowski”. Radom 1907
B. Nowak. „Leciała szarańcza..” [ naszahistoria.pl ]
I. M. Dacka- Górzyńska i J. Partyk [red.], „Kalendarze staropolskie”. Warszawa 2013
Comments