Czy wiesz, że Dunka może wprowadzić Polaka do piekła? Otóż czytając pamiętniki Jana Chryzostoma Paska możemy dowiedzieć się kilku interesujących anegdot, rodem z Faktu. W czasie wyprawy oddziałów Czarnieckiego do Danii, Pasek miał kilka ciekawych historii z tamtejszą ludnością. A oto jedna z nich:
"Czeladnik jednak mój, Wolski niejaki, szlachcic spod Brzezin, został się tam i ożenił z poddanką tego szlachcica, córką jednego gbura, który postępek czynił im lepszą nadzieję, że i ja zapewne do nich powrócę. Aleć i on parolu nie dotrzymał, bo uciekł od żony i wyjechał do Polski z pułkiem Piaseczyńskiego, powiadając potym, że przez sen i na jawie jakby mu coś za uchem wołało: Odstąpiłeś Boga".
Jak widać Wolski poczuł najwyraźniej tęsknotę za ojczyzną albo wybranka była niekoniecznie urodziwa. A może tu chodziło o co innego? Kwestią religii dość łatwo się posłużył, chociaż Pasek sam miał możliwość pozostania w Danii o czym sam informuje:
"(...) a ścisnąwszy nóżki Panu Jezusowi, którego miałem na obrazie z Najświętszą Panną, to zaraz jako plastr przyłożył i ochota zaraz nastąpiła ta, żeby do Polski jechać, a tam nie zostawać".
Duńczycy jako protestanci oraz naród skandynawski był podwójnie dziwny i nieprzyjazny. Z jednej strony wyznawali religię sprzeczną z wyznaniem Paska. Z drugiej według pamiętnikarza mieli tak naprawdę czcić jakieś duchy opiekuńcze czy inne demony, niczym poganie. Zatem nic dziwnego, że zarówno Pasek jak i Wolski obawiali się o swe dusze, a pozostanie w Danii, mimo, że w państwie sojuszniczym i przyjaźnie do nich nastawionym, to jednak budziło przerażenie czy lęk o życie wieczne.
Bibliografia:
Pasek J., Pamiętniki, Wrocław 1979
Comments